Niepozorny element – grzejniki
Kaloryfery są niekiedy straszydłem wnętrza. Poza tym są instalowane długoterminowo, czasami naprawdę trudny komponent do wymiany. Przykładowo w bieżącym przypadku – mieszanie w bloku o starym budownictwie, kaloryfer typu żebrowego, żeliwnego, czyli najgorzej! :> Schowany był za gipso-kartonówką, a powierzchnia wokół niego nadająca się do całej listy korekt. Poprzednia właścicielka zapewniła wkładaną maskownicę. Rama z drewna, wewnątrz warstwa gęstej siatki na wzór jakby słomy. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego, większość zaklasyfikowałaby jako do wymienienia. Czyżby? :>
Analiza możliwości
Nową właścicielka nie miała środków na remont i wymianę sprzętu głównego. Raziło ją też większość detali – zaślepki. Przede wszystkim kolor niczym słoma (gdzie reszta wnętrza zaaranżowana na nowomiejsko), choć nawet bardziej to, że kolor był wyblakły i nijaki. Druga sprawa to rama: drewnopodobne złoje ułożone w gęste linie, gdzie wnętrze maskownicy przeplatane na wzór kratki – za dużo było tych wszystkich linii. Znalazły się też aspekty na plus. Samo rozwiązanie z maskowaniem wystarczające, bo forma niemal wyrównuje się z otaczającą ścianą. Poza tym wykonanie dość ciekawe, czyli składające się z dwóch różnych rodzajów materiałów (w sprzedaży dostępne są głównie jednolite, np w całości plastikowe). Wynik 2:2 , więc zdecydowano, że warto brnąć w stronę dostosowania.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, élite adipiscing consectetur. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

Przerobienie maskownicy
Zdecydowano się na trzy etapy, żeby udekorować maskownicę i to bez większych kombinacji, by forma pozostała w całości ta sama – jej stan był całościowo dobry. Jeśli jednak zaistniałaby potrzeba wzmocnienia konstrukcji czy wypełnienia jakiegoś uszczerbku – było to możliwe do zrobienia! Wracając, zadbano o elementy frontowe. Pomalowano farbą (raz a dokładnie) główną powierzchnię, tj. siatkę. Żeby efekt był naprawdę wart uwagi, wykonano kompozycję plątaniny z kolorowych włóczek. Układ improwizowany, wyszło niczym obraz abstrakcyjny :> Jako dopięcie całości metamorfozy i przyspieszenie efektu końcowego, ramę w całości oklejono rzepem samoprzylepnym o również ciekawej strukturze.
Wyrazistość wygrywa
Uzyskano efekt, że każdy z gości się dziwi i podziwia. W porównaniu do zaprezentowanych powyżej, dostępnych w sprzedaży maskownic, ta realizacja pokazuje, co oznacza spersonalizowane wnętrze. W danym projekcie funkcjonalność również jest zachowana, bo powierzchnia przepuszczająca ciepło, tylko nieznacznie została ograniczona przez włóczki. Ogromnym atutem jest możliwość dalszego zaakceptowania! Można:
# pomalować siatkę ponownie na inny kolor, a może nawet kilka kolorów?
# ułożyć włóczki w konkretniejszym kształcie i o nowej kolorystyce
# z ramy odkleić (bez generowania mankamentów) obecną strukturę i wrócić do oryginalnej powierzchni, bądź zmatowić i pomalować, czy nawet nakleić inną okleinę itp. itp… J
# Kolejnym krokiem, do którego się zresztą przymierzano, było podświetlenie parapetu (tuż nad maskownicą) paskiem led, żeby nieco ‘przybajerzyć’ tę sztukę codzienną. Ten patent już odpuszczono (nie ma co przesadzać, skoro w innych miejscach pomieszczenia jest wystarczająco oświetleń).
Możliwości do wyboru, myślę, że istnieje ich zdecydowanie więcej, niż by się mogło wydawać. Niepozorna rzecz, a jednak wyeksponowana na wszystkie fronty.